Przemysław Szkatuła: Moje serce jest niebieskie
Przemysław Szkatuła nie tylko zdobył pierwsza bramkę w tym sezonie. Napędzał ataki Ruchu na prawym skrzydle i stoczył niezliczoną ilość pojedynków z obrońcami i Miłoszem Przybeckim. Po spotkaniu nie mógł być jednak w pełni zadowolony.
Chyba nie do końca możecie być zadowoleni z piątkowego meczu. Można jednak patrzeć z optymizmem w przyszłość, bo gra była całkiem dobra.
– Oczywiście. Myślę, że w meczu z Pogonią byliśmy zespołem lepszym. Wiadomo, był to pierwszy mecz, inauguracja sezonu. Z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Trzeba wyciągnąć z tego spotkania pozytywy i grac dalej.
Pan przejawiał spora ochotę do gry. Prawa strona dobrze funkcjonowała.
– Jeśli tak to wyglądało, to tylko trzeba się z tego cieszyć. Ja przychodząc do Ruchu powiedziałem, że moje serce jest niebieskie i w każdym meczu będę dawał z siebie wszystko. Liczę, że będzie jeszcze lepiej
Teraz czeka was wyjazd do Lublina i łatwo nie będzie. A może będzie łatwiej bo nie jedziecie jako faworyt, pogracie z kontry?
– Myślę, że tak. Wracam do klubu, w którym jeszcze niedawno występowałem. Na stadionie w Lublinie tez atmosfera będzie mega dobra, zapowiada się dużo kibiców. Nic tylko się cieszyć.
Fot. ObserwatorSportowy