Przed ligą: Hutnik Kraków
Mówicie co chcecie, ale niełatwo jest być kibicem Hutnika. W latach 90-tych był to momentami jedyny ekstaklasowy klub w Krakowie. Punktem kulminacyjnym tego okresu był występ w Pucharze UEFA i przegrana z AS Monaco. Potem było już tylko gorzej.
Kibice z Ptaszyckiego zabrali się za mozolną odbudowę klubu, przywracając go na futbolową mapę Polski. W sezonie 2019/2020 Hutnik miał bić się już skutecznie o drugą ligę. Głównym kandydatem do awansu był Motor Lublin, a cała rywalizacje popsuł Covid. W lockdownie mogliśmy się ekscytować pojedynkami prawnymi o to, kto ma racje. Oba zespoły bowiem zdobyły tyle samo punktów, ale Hutnik zdołał wygrać u siebie z Lublinianami. Rewanżu jednak nie rozegrano. PZPN podjął decyzje o awansie obu zespołów i wydawało się, że na Suchych Stawach wreszcie zaświeciło słońce.
Nic bardziej mylnego. Po słabej jesieni pożegnano się z dotychczasowym trenerem Leszkiem Janiczakiem, a na ławce zasiadł Szymon Szydełko. Ten zdołał odmienić oblicze zespołu i wiosna należała już do Biało-błękitno-niebieskich. I gdy wydawało się, że wreszcie będzie dobrze, wszystko popsuło się jesienią. Ponownie dokonano zmiany szkoleniowca, ale tym razem ligowego bytu uratować się nie dało.
Prezes Artur Trębacz opublikował emocjonalny tweet po spadku i chyba niebiosa postanowiły mu pomóc. Wskutek wycofania się z rozgrywek Wigier Suwałki – Hutnik znowu znalazł się w drugiej lidze. Trudno powiedzieć, czy przy Ptaszyckiego wyciągnięto wnioski, bo czasu chyba było na to za mało. Postawiono na ekipę „stąd” i wszyscy mają nadzieję, że to wreszcie będzie dobry kierunek. Pytanie, czy na szybko sklecona kadra będzie w stanie zagrać wreszcie dobrze na jesień.
Spotkania kontrolne:
Bibiczanka Bibice – Hutnik Kraków 1:13
Bramki: Jakub Wilczyński cztery, Elorhan dwie, Łukasz Skrzypek dwie, Szymon Stasik trzy, Krzysztof Świątek, Dominik Zawadzki
Hutnik Kraków – Garbarnia Kraków 1:2
Bramki: Krzysztof Świątek