Wojciech Reiman: To jest dopiero początek drogi

Mający wysokie aspiracje Motor, zamiast bić się o awans, osiadł na ligowym dnie. W konsekwencji doszło do zmian na trenerskiej ławce i w klubowych gabinetach. Pierwszym efektem było ważne zwycięstwo w Nowej Hucie, do którego przyczynił się doświadczony Wojciech Reiman.

Odetchnęliście chyba z ulgą po tym meczu.

Na pewno potrzebowaliśmy tych punktów. Zdobyliśmy je, wywalczyliśmy. Pierwsza połowa to wrażenie, że mamy kontrolę nad przebiegiem meczu i 2:0. W drugiej połowie wdarło się troszeczkę nerwowości. Podchodzimy jednak do wszystkiego spokojnie. Jest nowy trener i pracujemy od tygodnia, żeby zgrać to wszystko, żeby to wyglądało jak powinno. Potrzebny jest na pewno czas i takie wyniki jak z Hutnikiem. To pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku i na pewno to jest dopiero początek drogi.

Przed meczem, patrząc na ten przebudowany skład niektórzy kibice kręcili głową z niedowierzaniem.

Nie mnie to oceniać. Ja występowałem w tym meczu. Trener desygnował do niego najlepszą jedenastkę jaką uważał. Naszą rolą było wyjść na boisko i zagrać najlepiej jak umiemy.

Pan, doświadczony zawodnik przyszedł do Lublina, a tu nagle nowy trener, nowy dyrektor sportowy. Wiele się dzieje.

Tak, dużo się dzieje. Mam nadzieję, że to wszystko pójdzie w takim kierunku, że każdy z nas będzie mógł realizować swoje ambicje i osiągniemy nasze cele.

Pan wrócił do drugiej ligi po przerwie.

Tak, ostatni sezon spędziłem w pierwszej lidze, w Stomilu Olsztyn. Mogę powiedzieć, że to nie jest przypadek, że pierwsza liga jest nad druga ligą, a nad nią ekstraklasa. Każdy poziom wyżej, to jest więcej jakości, umiejętności i wszystkiego innego po trochu. Trzeba jednak powiedzieć, że druga liga też jest mocna i wymagająca. Widać to po tym, jak w pierwszej lidze radzą sobie zespoły, które do niej awansowały. My na pewno chcemy chcemy w drugiej lidze zaistnieć mocniej, niż to było do tej pory. Mamy ambicje, mamy chęć i myślę że fajna perspektywę przed nami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *