14. kolejka – sobota

Kolejkę rozpoczęliśmy przy Konwiktorskiej, gdzie dwie solidne przedwojenne firmy podzieliły się punktami. W sobotę zaś zaczniemy od ciekawego pojedynku w Lubinie. Rezerwy Miedziowych przed tygodniem pokazały na Ludwinowie całkiem widowiskowy i solidny futbol. Goście z Elbląga tymczasem znaleźli sposób na lidera z Kołobrzegu i w efekcie Kotwica odniosła pierwszą ligową porażkę. Wygląda więc, że oba zespoły znajdują się na fali wznoszącej.

Nie mniej interesująco zapowiada się pojedynek Wisły Puławy ze Stomilem. Gospodarze w czterech ostatnich meczach dwa razy wygrywali, dwa remisowali, dokładnie tak samo jak goście. W efekcie Puławianie rozgościli się w strefie barażowej już na dobre, a gracze z Warmii tracą do nich zaledwie trzy punkty. Pachnie więc nieco podziałem punktów, ale takie rozwiązanie zapewne nie satysfakcjonowałoby w pełni żadnej z drużyn.

Na Suchych Stawach gospodarze będą walczyć o przerwanie fatalnej serii trzech kolejnych porażek. Kluczem do tego ma być roszada na stanowisku szkoleniowca. Andrzeja Paszkiewicza zastąpił Bartłomiej Bobla. Dla tego szkoleniowca będzie to debiut w roli pierwszego trenera. Dotychczas był asystentem w Bruk-Bet Termalice, GKS-ach Tychy i Katowice oraz Zagłębiu Sosnowiec. Zadanie ma niełatwe, bo Pogoń to całkiem solidny ligowiec, który w tygodniu przywiózł trzy punkty z Wronek.

Po słabym początku sezonu pozbierała się Siarka. Ostatnia porażka przydarzyła się piłkarzom Łukasza Becelli przed ponad miesiącem. Potem pokonali u siebie Garbarnie oraz Górnika Polkowice. Kaliszanie zaś na odmianę mieli dobre wejście w rozgrywki, a ostatnio złapali lekką zadyszkę. Przegrane w Puławach i Warszawie przełamane zostały domowym zwycięstwem nad Hutnikiem.

No i Kotwica. Jak pisaliśmy, lider poczuł smak ligowej porażki przed tygodniem w Elblągu. Trzeba jednak powiedzieć, że przeciwnik był nie byle jaki, no i nikt raczej nie spodziewał się że ekipa z Kołobrzegu będzie wygrywać do końca sezonu. Teraz jednak zobaczymy jak zespół Marcina Płuski zareaguje na nową sytuację. Czy będzie to forma mobilizacji, czy nieco opadnie presja? Goście z Polkowic znają smak liderowania, ale czy go jeszcze pamiętają? Górników dopadła przedziwna niemoc i od ponad dwóch miesięcy wygrali zaledwie raz. Do tego dwa ostatnie mecze zakończyły się porażkami. Trudno więc liczyć, że przywiozą znad morza jakieś punkty. Jednak jak pokazały już nie raz te rozgrywki – wszystko może się zdarzyć.

Fot. Obserwator Sportowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *