Podsumowanie 20. kolejki
Drugoligowe zespoły wróciły w miniony weekend do gry i od razu zrobiło się ciekawie. Tabela spłaszczyła się jeszcze bardziej. Zespoły z dołu w większości zebrały jakieś zdobycze punktowe, a czołówka zdołała kilka oczek zgubić.
Zacznijmy od ligowego dołu. Inauguracja rundy miała miejsce w Siedlcach, gdzie miejscowi gładko pokonali Garbarnię. Kibice Brązowych wspominają ligową wiosnę sprzed kilku sezonów (2017/2018), kiedy to również zaczęli słabo, a potem … wylądowali w I lidze. Niestety optymizm ten nieco przygasł, gdy dzień później trzy punkty z Jastrzębia przywiózł Hutnik, a jedno oczko z delegacji do Puław – Siarka Tarnobrzeg. W niedzielę zrobiło się jeszcze gorzej, bo po szalonych dolnośląskich derbach komplet punktów zapisały rezerwy Śląska Wrocław. W ten oto sposób podopieczni Macieja Musiała spadli na samo ligowe dno. Dalecy jesteśmy od wyciągania jakichkolwiek wniosków, ale można już odnieść wrażenie, że w ciągu kolejnych kolejek nastąpi dosyć duże przetasowanie w okolicach strefy spadkowej. Kto szybko się z niej nie wykaraska, ten może drżeć o ligowy byt do ostatniej kolejki. Dla kibiców na pewno cenny jest fakt, że nie ma ekipy, którą nawet hipotetycznie można by spisać już na straty, jak to miało miejsce w kilku ostatnich rozgrywkach.
Po zimowych przygotowaniach wydawało się, że Kotwica Kołobrzeg na boiska powróci silniejsza niż jesienią. Na boisko w Pruszkowie wyszli tacy zawodnicy jak Adam Frączczak czy Łukasz Sierpina. Jednak nazwiska nazwiskami, ale liczy się przede wszystkim zespół. W efekcie gracze Znicza zdobyli trzy gole, dając sobie wbić zaledwie jednego i mogli cieszyć się z pokonania lidera. Potknięcie Kotwicy mógł wykorzystać ktoś z grupy pościgowej. KKS potknął się jednak w meczu z zawsze niewygodną Olimpią Elbląg. W niedzielę zaś ani Polonia, ani Stomil nie były w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W efekcie ekipy z miejsc 2 do 6 odrobiły po punkciku do lidera, natomiast w swoim gronie zachowały status quo.
Osobny akapit należy się chyba Motorowi. W tym Klubie zawsze coś się dzieje. Gdy w 12. Minucie piłkę do bramki skierował Rafał Karmelita, wydawało się, że Lublinian znowu czeka trudna ligowa wiosna pełna rozczarowań. Zespół Gonçalo Feio dobrze jednak zareagował, szybko doprowadził do remisu i pod koniec drugiej połowy dołożył dwa trafienia. W efekcie Motor zajmuje obecnie 10. Miejsce w tabeli i wydaje się, że w tej chwili bardziej realne zdaje się dołączenie do grupy barażowej niż tej walczącej o utrzymanie. Do niej zaś niebezpiecznie zbliżyła się Radunia, która nieznacznie, ale jednak przegrała we Wronkach.
Wyniki 20. kolejki:
Pogoń Siedlce – Garbarnia Kraków 3:0
Motor Lublin – Górnik Polkowice 3:1
Znicz Pruszków – Kotwica Kołobrzeg 3:1
GKS Jastrzębie – Hutnik Kraków 0:1
Wisła Puławy – Siarka Tarnobrzeg 0:0
KKS Kalisz – Olimpia Elbląg 0:0
Śląsk II Wrocław – Zagłębie II Lubin 4:4
Lech II Poznań – Radunia Stężyca 1:0
Stomil Olsztyn – Polonia Warszawa 1:1